Doświadczony analityk przewiduje, kiedy spadek Bitcoin się zatrzyma

Analityk kryptowalutowy Ali Martinez, w swojej analizie obecnego cyklu rynkowego Bitcoin, zwrócił uwagę na uderzające podobieństwo czasowe do poprzednich cykli.

Według Martineza, główne cykle rynkowe Bitcoin wykazują dość spójny rytm zarówno pod względem długości trwania, jak i głębokości korekty.

Zgodnie z analizą, dane historyczne pokazują, że Bitcoin potrzebuje średnio około 1 064 dni, aby osiągnąć szczyt od najniższego punktu, podczas gdy czas potrzebny na spadek do kolejnego minimum po tym szczycie wynosi średnio 364 dni. Martinez stwierdził, że ten wzorzec powtórzył się do tej pory w trzech głównych cyklach i argumentował, że obecny cykl podąża za tą samą strukturą.

W pierwszym cyklu Bitcoin osiągnął swój szczyt w grudniu 2017 roku, licząc dokładnie 1 064 dni od dołka ze stycznia 2015 roku. Następujący po tym rynek niedźwiedzia trwał 364 dni, a nowe minimum uformowało się w grudniu 2018 roku. W drugim cyklu ponownie minęło 1 064 dni, aby osiągnąć szczyt w listopadzie 2021 roku, licząc od dołka z grudnia 2018 roku. Po tym szczycie, 364-dniowy okres korekty doprowadził do osiągnięcia przez Bitcoin minimum na poziomie około 15 500 dolarów w listopadzie 2022 roku.

Martinez zauważył, że podobny wzorzec pojawia się w obecnym cyklu. Według niego, Bitcoin osiągnął swoje minimum w listopadzie 2022 roku, a szczyt na poziomie około 126 200 dolarów w październiku 2025 roku, ponownie w ciągu 1 064 dni. Na podstawie tych danych analityk stwierdził, że Bitcoin znajduje się obecnie w 364-dniowym oknie korekcyjnym, a ten proces wskazuje na możliwe dno rynku w okolicach października 2026 roku. Argumentował, że ta data przypada za około 288 dni od dziś.

Z drugiej strony Martinez zwrócił także uwagę na spadki cen w poprzednich rynkach niedźwiedzia. Przypominając, że rynek niedźwiedzia w latach 2017–2018 przyniósł spadek o 84%, a rynek niedźwiedzia w latach 2021–2022 spadek o 77%, analityk stwierdził, że średnia z tych dwóch okresów wskazuje na korektę na poziomie około 80%. Zasugerował, że jeśli ten scenariusz się powtórzy, kolejne dno rynku może wynosić około 37 500 dolarów.